BHP w salonach kosmetycznych i fryzjerskich – jak unikać zagrożeń dla zdrowia?
Tu strzygą, tam myją, tu suszą, tam nakładają lakiery - salonach beauty wiele się dzieje. W miejscach, gdzie zapewnia się klientom ładny wygląd, przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy ma ogromne znaczenie. Nie tylko jest to wyraz troski o klientów (co pozytywnie wpływa na postrzeganie zakładu), nie tylko wyraz troski o pracowników (o czynnikach zagrażających fryzjerowi czy kosmetyczce wspomnimy w dalszej części artykułu), ale jest to przede wszystkim obowiązek prawny.
Fryzjerze, kosmetyczko, czego musisz obawiać się w salonie piękności?
Pierwszym czynnikiem stwarzającym zagrożenie są narzędzia pracy. Ostre, czyli wszelkiego rodzaju nożyczki, brzytwy stwarzają ryzyko skaleczenia (drobne skaleczenia są na porządku dziennym), zasilane energią elektryczną tj. suszarki, lokówki, lampy stwarzają ryzyko porażenia prądem, oparzenia (najczęstsze wypadki), chemiczne mogą powodować duszności, reakcje alergiczne, choroby układu oddechowego, choroby skóry (egzema). Niewątpliwym zagrożeniem dla pracownika salony jest kontakt z klientem, bezpośredni dotyk jego skóry lub materiału zakaźnego. Nie bez kozery to właśnie te miejsca pracy są wymieniane jako źródła zakażeń np. żółtaczką. Warto zwrócić uwagę na bliskość różnych mediów w salonie - w niewielkiej odległości znajdują się stanowiska, gdzie dokonuje się np. mycia głowy (woda) i modelowania fryzury (prąd) i wysokie ryzyko porażenia prądem. Jeszcze jednym zagrożeniem zdrowia zarówno fryzjera, jak i kosmetyczki, wynikającym z charakteru wykonywanej pracy jest przeciążenie układu ruchu. I na koniec jeszcze tej niechlubnej listy dodajmy niewłaściwe światło i hałas.
Jak unikać zagrożeń dla zdrowia w salonie kosmetycznym?
Zaczniemy od narzędzi, ponieważ zostały one wymienione w pierwszej kolejności w poprzednim punkcie. Absolutnie wszystkie narzędzia pracy powinny być czyste - narzędzia i akcesoria jednorazowego użytku powinny być zastosowane tylko raz, z kolei wielorazowego użytku powinny być regularnie dezynfekowane, zaś te, które mogły mieć kontakt ze skórą lub krwią - wysterylizowane. Tym samym czynnościom powinny być poddane wszystkie miejsca, gdzie mogą gromadzić się bakterie zakaźne i chorobotwórcze. Kolejna grupa narzędzi, narzędzia zasilane prądem, powinny być zawsze sprawne i regularnie sprawdzane. Sprawne lokówki, prostownice nie stwarzają ryzyka tzw. kopnięcia prądu, awarii czy pożaru. Czynniki chemiczne i biologiczne - przed nimi też są skuteczne metody ochrony. Przede wszystkim środki chemiczne powinny być właściwie przechowywane (suche miejsca o określonej temperaturze), stosowane według ścisłych zaleceń producenta - zarówno podczas przygotowywania jak i aplikacji. By ich nie wdychać, warto nosić podczas farbowania, lakierowania, ondulacji maseczkę. By detergenty i inne substancje chemiczne nie niszczyły bariery ochronnej skóry, warto założyć rękawiczki. Zwykłe lateksowe rękawiczki ochronne są doskonałą barierą dla materiałów zakaźnych. A jeśli ktoś nie lubi, nie może w nich pracować? Podstawową zasadą takiego pracownika jest bardzo częste mycie rąk z użyciem mydła i środków dezynfekujących. Wspomniana bliskość stanowisk wyposażonych w wodę i prąd, powinny skłonić właściciela zakładu do odpowiedniego zabezpieczenia kontaktów i instalacji elektrycznych. Przeciążenie układu ruchu to temat, którego nie da się w kilku słowach wyczerpać. Fryzjer i kosmetyczka trochę stoją, trochę siedzą, w każdym razie bardzo często pozycję zmieniają i nie zawsze w komfortowych warunkach pracują. O ten komfort właśnie trzeba zadbać - o odpowiednie ergonomiczne fotele, odpowiednio zorganizowane stanowiska. I światło także byle jakie być nie może - wytężanie wzroku powoduje szybsze zmęczenie, ból głowy, wady wzroku. No i jak ma dojrzeć efekty swojej pracy w słabym świetle taki pracownik? Pewnie zdarzą się niedociągnięcia, które nie ucieszą klienta. W salonach fryzjerskich dodatkowo jest głośno - toczą się liczne rozmowy, ale też hałasują urządzenia. Warto przy wyborze sprzętu, sprawdzić ilość decybeli.
BHP w salonach kosmetycznych
O bezpieczne i higieniczne warunki w salonach musi zadbać właściciel, pracodawca. To na jego barkach spoczywa troska, by miejsce to było przyjazne dla klientów, ale i dla pracowników, którzy przebywają w nim większą część dnia. Pracodawca powinien też zadbać o wszystkie obowiązkowe szkolenia pracowników - muszą oni być świadomi występujących zagrożeń, muszą wiedzieć jak im zapobiegać, a gdy jednak się pojawią, jak im przeciwdziałać (udzielanie pierwszej pomocy, postępowanie na wypadek pożaru, awarii). Pracownicy wreszcie powinni posiadać ubrania robocze - podczas zabiegów upiększających na ich własnej odzieży mogą osiąść włosy klientów, może ona ulec przemoczeniu, zniszczeniu przez środki chemiczne.
Wiele zależy od pracodawcy, ale wiele zależy też od samych pracowników - jeśli nie będą przestrzegać obowiązujących przepisów, zasad, procedur, na nic najszczersze chęci pracodawcy i najlepiej wyposażone apteczki.