Niebezpieczeństwo pleśni w miejscach pracy – jak się przed nią chronić?
By się pojawiła, nie potrzeba wiele - ot, trochę wilgoci, brak przewiewu, dobra temperatura (niekiedy wystarczy zaledwie 5 stopni Celsjusza) i już na podłożu organicznym pojawiają się najpierw czarne kropki, a następnie charakterystyczne plamy, nalot lub aksamitny kożuszek w kolorze białym, szarym, zielonkawym, czarnym, czasem nawet czerwonym lub żółtym. Sympatycznie wygląda, niemiło pachnie - ten zapach stęchlizny zna każdy z nas, bo każdy z nas tę wszędobylską pleśń spotkał.
Jeszcze kilka słów o pleśni
Są grzyby, które można spożywać (grzyby jadalne typu borowiki, rydze), są grzyby, które są nam potrzebne (produkcja żywności) i są grzyby, które szkodzą, a ich obecność nie jest wskazana. Do tych ostatnich należy właśnie pleśń. Co takiego robi? Grzybnię pleśni stanowią strzępki, czyli nitkowate, rozgałęziające się struktury, które wnikają w materiał organiczny (w sprzyjających warunkach robią to bardzo agresywnie) i powodują jego zeszpecenie oraz gnicie, osłabienie. To jeszcze nie koniec działania pleśni. Otóż w wyniku procesów życiowych uwalniają one do powietrza toksyny zwane mykotoksynami.
Co to są mykotoksyny?
To substancje chemiczne przeważnie o szkodliwym działaniu na ludzkie i zwierzęce organizmy. Przedostają się do nich drogą oddechową, ale także pokarmową i wnikają do nich przez skórę. W zależności od tego, jakie grzyby występują w danym miejscu i jakiego rodzaju są ich metabolity, we wspomnianych organizmach zaczynają się dziać różne rzeczy - błona śluzowa jet podrażniona, pojawia się katar, kaszel, łzawienie oczu, czasem świszczący oddech, duszności. Przy długotrwałym narażeniu na działanie mykotoksyn może rozwinąć się astma, choroby autoimmunologiczne, może dojść do osłabienia odporności organizmu, mogą pojawić się grzybice układowe, może ulec rozregulowaniu układ hormonalny, pojawić się problemy z płodnością i mogą rozwinąć się choroby nowotworowe. Pogorszeniu może ulec również stan psychiczny osób narażonych na działanie pleśni - uporczywe bóle głowy oraz uczucie ciągłego zmęczenia są najprostszą drogą do depresji. Zatem pleśń bardzo negatywnie wpływa na zdrowie człowieka i należy się przed jej działaniem chronić.
Gdzie występuje pleśń?
Pleśń może pojawić się wszędzie - na ścianach, pod tapetami, w łazience, wokół okien, w kuchni, w stołówkach, w wentylacjach, klimatyzacjach, w magazynach, w lodówkach na produktach spożywczych. Z pleśnią mamy do czynienia w domach i w pracy, w szczególności w branżach tj. budownictwo, przemysł spożywczy, rolnictwo, oświata, produkcja, magazynowanie, hotelarstwo, przemysł drzewny.
Jak chronić się przed pleśnią?
Jak w każdym wypadku, najlepiej jest zapobiegać jej powstawaniu. Oznacza to regularną kontrolę wszystkich miejsc, gdzie pleśń może wystąpić, stworzenie takich warunków, by nie mogła wystąpić i się rozwijać. Wentylacje, klimatyzacje, urządzenia, w których pojawia się wilgoć - powinny być przeglądane i odgrzybiane, ciemne i wilgotne pomieszczenia powinny być często wietrzone, powinno się zadbać o odpowiednią temperaturę poprzez ocieplenie lub zainstalowanie źródeł ciepła. Elementy drewniane powinny być regularnie malowane specjalnymi środkami, które przed wilgocią zabezpieczają, powierzchnie z innych materiałów powinny być czyszczone i dezynfekowane. Jeśli się da, warto stosować materiały odporne na grzyby (np. tynki wysoko paroprzepuszczalne)
A co w przypadku, gdy pleśń się pojawi?
Gdy pleśń się pojawi, gdy jej nie widać, ale czuć charakterystyczny zapach, należy ją zlokalizować i usunąć, a następnie sprawdzić co spowodowało, że pleśń się pojawiła. Jeśli powietrze jest stęchłe, wilgotne, należy je osuszyć. Dobrym pomysłem jest zastosowanie specjalnego osuszacza powietrza z lampą UV, ale warto wiedzieć, że samo wietrzenie jest skutecznym sposobem na zmniejszenie pleśni i roztoczy. Jeśli przyczyną są przecieki, należy naprawić izolację. Działanie musi być szybkie i skuteczne.
Przekonaliśmy się już, że pleśń jest groźna, że narażenie na jej działanie może mieć przykre konsekwencje. Bardzo ważnym jest, aby w tej kwestii edukować pracowników - wielu z nich do grzybów podchodzi na luzie, wielu z nich nie widzi nawet problemu by zjeść produkt spożywczy częściowo już przez grzyba zajęty (odkrawają spleśniałą część i resztę zjadają).